GABINET SEKSUOLOGII #TWÓJTERAPEUTA

WARSZAWA | KONSULTACJE ONLINE | www.twojterapeuta.pl

Coraz częściej z mediów dopływają do mnie niepokojące sygnały dotyczące nierozumienia i mylenia pojęć seksuologicznych oraz mające w sobie wrogie przesłanie. Zdecydowanie można te komunikaty określić mianem mowy nienawiści. Są to krzywdzące sformułowania o kimś kogo nie znamy, wyciągnięte tylko na podstawie jednej jego cechy. Dla mnie to ciągle brzmi jak Matrix. Być może jako terapeuta jestem przewrażliwiony (nie sądzę!). Dostaję jednak od pacjentów komunikaty świadczące o tym, że stajemy się coraz mniej tolerancyjni nie tylko dla odmienności seksualnej ale też kulturowej i pochodzeniowej. 

Zacznijmy od, moim zdaniem, matki całego zamieszania wokół seksualności czyli TEORII Gender. Podkreśliłem słowo "teoria" ponieważ jest to szalenie istotny element całej sprawy. Kiedy wyszukuje w słowniku słowa "gender" pokazuje mi się proste tłumaczenie z angielskiego - "płeć", "rodzaj". Pojęcia tego użył w latach 50-tych John Money do opisania ról płciowych. Póżniej między innymi znana filozofka Judith Butler pochyliła się nad teorią gender, czyli zaczęła się zastanawiać nad oczywistą rzeczą - dokładnie nad tym, że mężczyźni i kobiety pełnią często odmienne role w społeczeństwie, inaczej się ubierają spędzają czas wolny itp. Przyjrzała się podziałowi na zawody typowo męskie i typowo kobiece. Zaczęła się zastanawiać nad znaczeniem tych ról i ich pochodzeniem. Koniec. To znaczy tyle (w skrócie) mówi nam teoria gender. Na bazie tych obserwacji powstał w nauce niezwykle ciekawy nurt zajmujący się różnicami płciowymi z społeczeństwie - "gender studies".

W 2013 roku ruszyła w Polsce "akcja dezinformacyjna". Poznaliśmy wtedy nieprawdziwe i nieznane do tej pory znaczenie gender. Teoria została nam przekazana jako "ideologia", która zagraża rodzinie. Kompletne bzdury niezgodne z seksuologią kliniczną, krzywdzące wielu ludzi i obrażające twórców nauki. Polityczne rozgrywki zaczęły straszyć nas przebieraniem chłopców w sukienki i żeńskimi odmianami niektórych wyrazów (np. zawodów - wspomniana wyżej "filozofka). Dla sprostowania nikt nikogo nie przebiera, a żeńskie odmiany niektórych wyrazów w języku polskim są od lat np. "pielęgniarka", "nauczycielka". Służy to wszystkim, nie tylko kobietom. Dzięki temu rozróżnieniu może pan pielęgniarz nie będzie nazywany pielęgniarką. Słowo "nauczycielka" nikogo nie razi i przywykliśmy do tej formy. Dlaczego? O tym właśnie mówi nauka oparta na teorii gender. 

Odczarowane? Mam nadzieje, ze tak... Historia zna takie przeinaczanie i lęk przed różnymi teoriami. Wystarczy poczytać, jak było w przypadku Mikołaja Kopernika. Stwierdził, że Ziemia kręci się wokół Słońca. Bach! Zostało to uznane za niebezpieczną ideologie i herezję. Z psychologicznego punktu widzenia możemy to zjawisko w pewnym stopniu wytłumaczyć lękiem przed nieznanym. Słyszymy coś, nie wiemy o co chodzi, łatwo wzbudzić w nas niepokój i podejrzliwość. Dlatego też piszę ten tekst, by dać Wam więcej wiedzy a jednocześnie kontroli nad omawianym tematem. 

Przejdźmy do najnowszych "straszydeł". Odczarujmy LGBT+. To nic innego jak geje, lesbijki, osoby biseksualne, transpłciowe. Plus, który czasami jest dostawiany do tego skrótu, odnosi się do innych grup mniejszościowych lub ich sojuszników. Tyle. Nie znajdziemy tutaj narzucania nikomu światopoglądu ani dążenia do realizacji żadnych postulatów. Termin ten powstał w latach 60-tych o odnosi się do osób nieheteroseksualnych oraz tych o tożsamości płciowej niezgodnej z płcią biologiczną (w tym transseksualnych). Znowu ktoś zauważył, że są różne orientacje seksualne i tożsamości płciowe (co jest zgodne z nauką) i postanowił połączyć je w jedno określenie. Dużo te grupy różni ale wciąż łączy stykanie się z nietolerancją. Dla niektórych osób homo, czy biseksualnych oraz transpłciowych ten skrót ma ważne znaczenie i jest symbolem tożsamości, ale nie jest narzędziem. Nie robi nikomu krzywdy. Nie ma w sobie zapisanych tajemnych kodów ani przesłań walki z katolicyzmem. Według wytycznych medycznych, seksuologicznych, psychologicznych wszystkie orientacje seksualne są tak samo zdrowe i naturalne. Więcej jest osób heteroseksualnych, co nie jest jednak wyznacznikiem normy. 

Reasumując, 

LGBT to osoby, NIE ideologia, 

nie ma powodów do tego, żeby bać się gender, queer czy innych terminów odnoszących się do seksualności,

nie ma usprawiedliwienia dla ataków słownych i fizycznych na inne osoby.

 

#twojterapeuta

Odczarowujemy gender i LGBT

22 lipca 2019
26 marca 2020
Według zaleceń towarzystw psychoterapeutycznych oraz Ministerstwa Zdrowia sesje na żywo powinny być zawieszone. Jak więc pracować w izolacji? Czy koniecznie jest przerywanie procesu terapeutycznego? Co z osobami, które potrzebują teraz
21 marca 2020
Mając na uwadze zdrowie swoje i swoich bliskich oraz czując odpowiedzialność społeczną większość z nas zdecydowała się już teraz zostać w domu. Niektórych zmusiła do tego sytuacja zawodowa. Jakkolwiek pierwszy
11 sierpnia 2019
Musimy zacząć od tego, że samo pojęcie uzależnienia od seksu jest dość niejasne. Specjaliści podchodzą do niego w różny sposób z powodu braku jednoznacznego określenia tego problemu w klasyfikacji chorób.

TWÓJTERAPEUTA BLOG

Kontrakt terapeutyczny

Media Społecznościowe

Strona zrobiona w kreatorze stron internetowych WebWave

Kontakt

 

MAIL: kontakt@twojterapeuta.pl

INSTAGRAM: michal_seksuolog

zapisy na trapie wyłącznie przez portal ZNANYLEKARZ.PL

 

 

 

 

 

MICHAŁ SAWICKI

Gabinet seksuologii i psychoterapii

Ochrona Danych